Dostała
kolejny przypadek, starała się skupić na bloku operacyjnym lecz była trochę
rozkojarzona po spotkaniu z Fernando.
- Panno
Cortez – usłyszała od przełożonego. Spojrzała na niego mówiąc ciche ‘tak?’
- Proszę przytrzymać tutaj – wskazał
Dziewczyna
posłusznie wykonała polecenie i po niespełna pół godzinie operacja się
skończyła.
- Już jest
pani wolna – powiedział do niej Jaun Garcia. – Odwaliła pani dobrą robotę –
dopowiedział i spojrzał na nią z uśmiechem.
Jeżeli już
chwalił, to musiała być naprawdę świetna robota.
- Dziękuję
bardzo – spojrzała na niego, uśmiechnięta. Taka pochwała z jego ust naprawdę
poprawiła jej morale.
Poszła do
socjalnego, tam się przebrała i żegnając się z koleżanką, wyszła i udała się do
domu.
‘ Czas na szykowanie uważam za otwarty!
– pomyślała jak tylko weszła do domu.
Rzuciła
torebką gdzieś w kąt przedpokoju, zdjęła pośpiesznie buty i płaszcz. Udała się
do swojego pokoju i otworzyła szeroko szafę.
- Matko, co
ja mam ubrać? – spytała sama siebie. Odwieczny problem kobiet.
Zaczęła
wyciągać wszystkie swoje ulubione i ładne sukienki.
Brała dwie,
po jednej w każdą dłoń i stanęła przed lustrem. Przymierzała każdą.
Większość
sukienek odrzuciła i wygrała jedna – beżowa.
Stwierdziła
że jest najodpowiedniejsza na ten wieczór.
Przekopała całą
szafę w poszukiwaniu czarnych szpilek.
Kiedy je
znalazła, poszła do kuchni. Zrobiła sobie kakao, które pośpiesznie wypiła.
Następnie poszła do łazienki i tam zrobiła delikatny makijaż.
Spojrzała na
zegarek.
-
Dziewiętnasta trzydzieści- mruknęła. – Czas się zbierać.
Dolała
królikowi wody do buteleczki i dosypała jedzenia do miski.
Wyszła z
mieszkania, zamykając go na dwa zamki.
Casa
Lucio - pomyślała.
Miała tam
niedaleko, więc przeszła się pieszo.
Po piętnastu
minutach doszła na miejsce.
Rozglądała
się w poszukiwaniu piłkarza. Kiedy go dostrzegła kącki jej ust mimowolnie się
uśmiechnęła.
Podeszła do
niego, mówiąc nieśmiało ‘ Witaj ‘
- Cześć –
odpowiedział i uśmiechnął się szeroko. – Wchodzimy?
Ona z
uśmiechem przytaknęła.
On
przepuścił ją przodem, jak na dżentelmena przystało. Zajęli stolik, najmniej
rzucający się w oczy.
- Pięknie tu
– powiedziała. Restauracja była
utrzymana w kolorach beżu i czekoladowego brązu.
- Słucham
państwa – spytał kelner
- Ja
poproszę dorsz w pomidorami – powiedziała i zamknęła kartę dań.
- Ja wezmę
Paellę - odpowiedział Fernando i wręczył
dwie karty kelnerowi.
- Coś do
picia?
- Tak,
czerwone wino – dopowiedział piłkarz i spojrzał na blondynkę.
- Proszę
chwilę poczekać – kelner odszedł od stolika, tym samym zostawiając Fernando i
Ritę samych.
- Dlaczego
mnie szukałeś? - spytała dziewczyna,
patrząc mu prosto w czekoladowe tęczówki.
- Serce mi
podpowiadało – puścił jej oczko.
-Nie
powinieneś teraz trenować w klubie, czy coś? – w tym momencie kelner nalał do
kieliszków czerwone wino.
- Nie, mam
miesiąc wolnego – odpowiedział, podnosząc kieliszek do góry – Za spotkanie.
Dziewczyna
poszła w ślady Fernanda.
- Trenujesz
w Realu Madryt ? – spytała. Lubiła piłkę nożną, ale oglądała zazwyczaj
rozgrywki między krajowe a nie klubowe.
Blondyn się
tylko zaśmiał i pokręcił przecząco głową.
- Trenuje w Londynie. Chelsea Londyn –
powiedział cicho. Nie chciał wzbudzać sensacji swoim pobytem.
Po kilku
minutach, kelner przyniósł dania.
Powiedzieli
sobie ‘smacznego’ i dalej rozmawiali.
______
pewnie nudno i pod sam koniec dużo dialogów... chyba mi odcinek nie wyszedł, prawda?
świetny rozdział :> troche krotki ale co tam :> i dobrze że Fernando nie gra w Realu :> za to cię lubie, chłopie :> No jestem ciekawa co będzie dalje :> Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmi się rozdział bardzo podoba! no może i jest krótki, ale treść się najbardziej liczy. Torres grający w Realu! dobre!!! widać, że piłka nożna nie jest pasją Rity, jak medycyna. czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńfajny rozdział ;) i zgadzam się z @Rosa Blanca - trochę krótki.. Ale jak Rita wyskoczyła z tym Realem to myślałam, że padne ;) Czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńNie nudno, ale krótko!! dodawaj szybko kolejny, bo mnie ciekawi jak ta randka się dalej potoczy!!!! ;-)
OdpowiedzUsuńWcale nie jest nudno, ale było nieco za krótko. No i myślę, że nie musisz tak dokładnie opisywać wszystkich czynności, lepiej jest wstawić opis jakiś przemyśleń. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńPs. Mogę dodać Cię do linków?
a tam co ty gadasz. kazdy rozdział ma w sobie cos ciekawego :D mnie sie podoba
OdpowiedzUsuń[stay--forever]